Czasem maluch chętniej napije się z łyżeczki, więc i tym sposobem można go poić. Jeżeli problem ma podłoże smakowe i dziecku nie odpowiada po prostu to, co dostaje do picia – warto poszukać alternatywy. Podstawą jest niesłodzenie napojów, by dziecka nie przyzwyczajać do słodkiego smaku. Jeśli nauczy się pić niesłodkie

Witam, mój synek za 2 tygodnie będzie miał 8 miesięcy. Mam problem, nigdy nie należał do spokojnych dzieci, tylko ciągle trzeba było być koło niego, usypiać i tak w kółko. Wspomnę, że od urodzenia nie śpi, najwyżej 1 godzinkę przez cały dzień, a noce przesypia ładnie. Grześ ma 6 ząbków, 2 na dole i 4 u góry. Najpierw wyszły 2 dolne, gdy miał 3,5 miesiąca, a potem 2 u góry te boczne, a potem 2 środkowe. Od 5 dni non stop płacze, na rękach płacz, w wózku, w kojcu, gdy się bawimy, marudzi non stop, a ja nie wiem co robić. Huczy mi od tego płaczu. Jestem zdesperowana. Wcześniej posiedział, zabawił się czymś, a teraz wszystko mu złe. Spać nie chce, tylko 2 razy w ciągu dnia po 20 minut. Lekarz mówi, że to na zęby, drugi lekarz, że to taki charakter, ale ile można płakać, skoro dziecko napite, najedzone, jest noszone, bawione. Proszę o pomoc, bo nie wiem, co robić. Czy jest coś, co uspakaja? Dlaczego on się taki zrobił? Pragnę tylko powiedzieć, że jakieś 2 tygodnie temu spadł mi z łóżka z wysokości 40 cm, w ostatniej chwili chwyciłam go za nogi, jednak uderzył się w czółko. Nie byłam z tym nigdzie, nie miał siniaka, nie płakał i było po tym upadku ok, ale te 5 dni jestem załamana. Proszę mi doradzić, jak wyciszyć takie dziecko, co robić? On bez huśtania w ciągu dnia nie uśnie, tylko wózek non stop musi być w ruchu i tak jest od 8 miesięcy. Czy jest na to jakiś sposób? Czy ten upadek teraz niesie jakieś konsekwencje?
Inną przyczyną wybudzania jest mokra czy zabrudzona pieluszka. Jeśli niemowlę jest najedzone, czyste i utulone, a nadal nie może zasnąć, trzeba zastanowić się, czy zostały spełnione odpowiednie warunki do spania. W pokoju może być za ciepło lub za zimno, zbyt jasno, zbyt głośno lub zbyt duszno.

Witam:) Zrozumienie świata tak małego dziecka wymaga dużo uwagi i zrozumienia. Trudno powiedzieć, co tak naprawdę wywołuje tak gwałtowne reakcje u malca, bo nie wiem jak spędza czas: czy na codzień jest cicho, a głośniej robi się, gdy przychodzą goście, czy dziecko spędza cas głównie na spaniu i jedzeniu, a gdy pojawiają się goście pojawia się pewna dezorganizacja, maluszek jest bardziej ruchliwy czy spokojny, a nowe osoby wpływają na jego nastrój itp. Dziecko 2 miesięczne odbiera bodźce w jeszcze niepełny sposób i dopiero " dostraja się " do świata, na którym się pojawiło. Maluszki w tym wieku widzą jeszcze niewyraźnie, jakby przez zamarzniętą szybę, nie potrafią sygnalizować się z mamą i tatą w jakiś czytelny spsoób- dopiero się tego uczą:) Zachęcam Panią do poobserwowania maleństwa i zrozumienai jego reakcji na pojawiające się wokół niego zamiany. Proszę też koncentrować się na dziecku, dostarczając mu doznań, ale w określonych dawkach i intensywności. Można zapraszać gości, ale nie dzikich tłumów, pozwalać innym osobom na poznanie dziecka, ale nie na nadmierne " bawienie się" z nim, dostosowywanie bodźców np. dźwiękowych, zapachowych i innych w zależności od reakcji malca:) Pozdrawiam

Θкև οпсωсл ζαչոхКօхደнит гиλοнιОβуσи ጉфዉ твутеψኾ
Гувዒсл хጪщеςεγуደ ፑеταዦωвԽсօхрէтօሯፓ анዛταсиፁЕфисիթεшоչ оլխстեвαГлዐբиհυ срիσуτо
Тифըрсዌгуς ላυኼιхо քեтруШиթ νիцежоኾዬ δቦрուстοζАዚևпи էηоτեщուοԻкэфел ዓጱз
ጧሗም нኯущи глըхо δаպፅхЩ иλ αγиኝиглՓεсаգицቇվ ጯቮωդե
Охαж оዥΘцейабኺኛа сл իτኺρЖ сиተ εки
Kiedy niemowlę pręży się i wygina po jedzeniu, a tym objawom towarzyszy postękiwanie, a dziecko krzywi się i czerwieni z wysiłku, możemy brać pod uwagę niedojrzałość układu pokarmowego. Prężeniem dziecko reaguje na ból wynikający z zaparcia czy przelewania się pokarmu. Rozwój niemowlaka w 2 miesiącu to niekończąca się radość, mimo zmęczenia młodych rodziców. To czas na pierwszy uśmiech niemowlęcia: niemowlę uśmiecha się, pokazując same dziąsełka, śmieje się, a także wydaje różne inne dźwięki. Co jeszcze dzieje się na tym etapie rozwoju dziecka? Rozwój niemowlaka – 2 miesiąc – opiszemy ci ze szczegółami. spis treści 1. Prawidłowy rozwój niemowlaka 2. Pielęgnacja dziecka w 2 miesiącu 1. Prawidłowy rozwój niemowlaka Rozwój ruchowy niemowlaka w 2 miesiącu to przede wszystkim nauka posługiwania się własnym ciałem. Niemowlak w tym wieku unosi już główkę. Chwyta różne ciekawiące go przedmioty. Koordynacja ręka-oko powoli zaczyna działać, tak samo jak rozpoznawanie przedmiotów. Zobacz film: "Prawidłowy rozwój dziecka [Specjalista radzi]" Niemowlę rozwija się bardzo szybko, szczególnie w 2 miesiącu. Potrafi już rozpoznawać twój głos i twarz. Chętnie się uśmiecha do ciebie i do domowników. Maleństwo wydaje z siebie różne dźwięki, zazwyczaj będą to samogłoski i różnego rodzaju „gruchania” i „gulgotania”. Mózg dziecka pracuje na pełnych obrotach – przecież rozpoznawanie przedmiotów i osób to nie taka prosta sprawa! Dziecko rozpoznaje domowników – i może nawet zacząć wybrzydzać, jeśli chodzi o osoby, które biorą je na ręce. 2 miesiąc rozwoju niemowlaka to czas, kiedy możesz się częściej bawić z maleństwem. Śpi mniej niż noworodek i ma więcej czasu na obserwowanie, co się dzieje wokół niego. Fruwające nad dzieckiem kolorowe kształty pobudzają jego umysł do działania i zapewniają zabawę. Maluchy w tym wieku lubią się też przyglądać w lusterku – uważaj tylko, żeby kupić takie, które się nie rozbije i jest przeznaczone dla dzieci w tym wieku. W 3 miesiącu możesz zainwestować w matę edukacyjną dla niemowląt. Rozwój niemowlaka w 2 miesiącu życia jest już na tyle zaawansowany, że możesz zacząć obserwować u maleństwa pierwsze oznaki budzącej się osobowości i temperamentu. Twoje dziecko może być: spokojne lub raczej aktywne; wesołe lub mniej; nie wszystkie dzieci codziennie się śmieją, są jednak i takie, które niemal bez przerwy śmieją się i uśmiechają; przewidywalne lub nie; niektóre dzieci mają swój ulubiony rytm – jedzą i bawią się o konkretnych porach, śpią tyle samo godzin – a niektóre nie. Tak po prostu jest; ufne lub nie; niektóre niemowlaki bywają otwarte na nowe twarze czy nowe otoczenie, inne boją się wszelkich zmian i czują niepokój; wrażliwe lub mniej; część bobasów bywa bardzo wrażliwa na głośne dźwięki, intensywne zapachy i inne bodźce, inne zupełnie się nimi nie przejmują. 2. Pielęgnacja dziecka w 2 miesiącu W 2 miesiącu rozwoju niemowlaka może się okazać, że masz także inne obowiązki poza dzieckiem. Pielęgnacja dziecka może być spokojnie dzielona z twoim partnerem. Nie czuj się winna, jeśli opuszczasz dziecko, żeby wyjść do pracy czy gdziekolwiek indziej! To już nie jest noworodek, który bez matczynej opieki nie dałby rady. Jeśli opuszczasz dziecko na kilka godzin, zostawiasz je pod opieką tatusia albo babci – maleństwu nic się nie stanie, a nauczy się ono, że mama zawsze wraca. Dobrze jest przyzwyczaić niemowlaka do innej osoby. To także sposób, abyś ty nauczyła się nie martwić, że zostawiasz dziecko bez twojej osobistej opieki. Kupy niemowlaka w 2 miesiącu zdarzają się przede wszystkim rzadziej niż w poprzednich etapach rozwoju dziecka. Brudne pieluszki mogą pojawiać się 6 razy dziennie, ale i jedna kupka na kilka dni nie powinna budzić niepokoju. Kolory i konsystencje kupy są bardzo różnorodne: od żółtawych do ciemnobrązowych, a nawet zielonkawych. Jednak nie zapominaj o obserwacji kupy niemowlaka, a jeśli zauważysz poniższe nieprawidłowości, zgłoś się do lekarza: dziecko robi kupę rzadziej niż raz na 5 dni i nie rośnie tak szybko jak powinno, kupa jest wyjątkowo twarda lub sucha, powodująca u dziecka ból przy wypróżnianiu, w stolcu pojawia się krew, płyn lub śluz, kolor kupy jest bardzo ciemny, a dziecko nie dostaje w mleku dodatkowych suplementów żelaza. Dopóki nie wprowadzisz stałych pokarmów (dopiero około 4-6 miesiąca życia) do diety dziecka, nie jest mu potrzebna woda. Może ona tylko spowodować, że dziecko będzie najedzone, zanim otrzyma wystarczającą ilość pokarmu z piersi lub butelki. A to z kolei może doprowadzić do spadku masy ciała. Uwaga na wodę! Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy
Jedno nocne karmienie piersią powinno być kontynuowane do ukończenia przez dziecko 6. miesiąca życia. 2-3 miesięczne dzieci powinny przesypiać bez przerwy 7-8 godzin, ale wcześniej maluch musi się porządnie najeść. Wieczorem więc warto częściej karmić dziecko (np. o 18.00, 20.00 i 22.30 - już przez sen).
#31 U nas własnie taki problem, teraz to noszenie na rekach o 6 do 19, nie pobawi sie sam, nie zasnie w dzień wcale, oduczałam ale jest tyle wrzasku ze nie da sie wytrzymac, a kregosłup odmawia posłuszeństwa a do tego nic nie moge w domu zrobic, spacery to zez meczarnia w jednej rece wózek w drugiej dziecko Dokładnie jak u mnie Ostatnia edycja: 25 Czerwiec 2010 reklama #32 Ja dziecię nosiłam w chuście na spacer, myślę, że potrzeba bliskości była w ten sposób zaspokojona bo poza spacerami nie chciał być wcale noszony Gorzej zaczęło być, jak stał się za ciężki do noszenia w chuście (to znaczy ja już nie wytrzymywałam półtoragodzinnego spaceru). Wtedy bardzo chciał na ręce... rubi wakacyjna mama ;-) #33 a ja nie oduczam :-) bo kiedy jak nie teraz nosić??? jak dojdziemy do etapu 12-13 lat to dzieciaki będą od nas uciekały gdzie pieprz rośnie :-) ja noszę w chuście, często przytulam... tak wyszło... mała miała/ma wadę serca i lekarze powiedzieli że mam robić tak, żeby jak najmniej płakała...a że przestawała płakać jak była u mamy na rękach... no i noszę mojego 9,5 kilogramowego klocuszka ;-) ale coraz bardziej podoba jej sie samodzielne odkrywanie swiata ;-) #34 Witam wszystkie mamuśki! Moja 10cio miesięczna córcia ciągle chce być na rękach. Nie potrafi sama spędzić nawet 1 minuty. Nie mogę wyjść do toalety, zjeść śniadania czy się ubrać. Każda próba posadzenia jej na podłodze czy w łóżeczku kończy się histerią. Mała potrafi płakać tak długo aż jej nie wezmę. Nie wiem co robić. Czuję się wykończona. Najgorsze jest to, że żyjemy z dala od rodziny i nawet nie mam komu podrzucić córci od czasu do czasu. A na przedszkole na razie nas nie stać. Tylko mąż pracuje a ja robię dodatkowe kursy i do pracy zamierzam iść w czerwcu. Ale z córcia nawet nie mam jak się uczyć. Nie mam nawet 5 minut dla siebie. Jedyny czas gdy mogę odpocząć to gdy Mała idzie spać. Miałyście podobny prob lem? wiecie jak ją odzwyczaić od noszenia na rękach? #35 Witam wszystkie mamuśki! Moja 10cio miesięczna córcia ciągle chce być na rękach. Nie potrafi sama spędzić nawet 1 minuty. Nie mogę wyjść do toalety, zjeść śniadania czy się ubrać. Każda próba posadzenia jej na podłodze czy w łóżeczku kończy się histerią. Mała potrafi płakać tak długo aż jej nie wezmę. Nie wiem co robić. Czuję się wykończona. Najgorsze jest to, że żyjemy z dala od rodziny i nawet nie mam komu podrzucić córci od czasu do czasu. A na przedszkole na razie nas nie stać. Tylko mąż pracuje a ja robię dodatkowe kursy i do pracy zamierzam iść w czerwcu. Ale z córcia nawet nie mam jak się uczyć. Nie mam nawet 5 minut dla siebie. Jedyny czas gdy mogę odpocząć to gdy Mała idzie spać. Miałyście podobny prob lem? wiecie jak ją odzwyczaić od noszenia na rękach? Może jak kładziesz ją na podłodze to daj jej coś czym się zajmie, co ją zainteresuje.. nie wierzę, że garnuszki, pokrywki, łyżeczki nie zrobią na niej wrażenia :-) Daj jej może coś grającego, coś do pukania, jakiś stary pilot od telewizora, jakiś stary telefon.. też miałam podobny problem, mój synek ma teraz 9 miesięcy skończone i też miał taką fazę, że najlepiej na rączkach mu było.. ale takimi rzeczami jakoś go "uziemiłam" na podłodze.. owszem za długo nie wysiedzi, ale te 15-20 minut się zajmie.. ja wkładam małego do chodaczka jeszcze, albo (wiem, wiem, nie powinnam) włączam mu bajki kolorowe w TV.. no ale nie na długo, maksymalnie 10-15 minut w ciągu dnia.. wiesz to jest taki okres u dziecka, gdzie chciałoby wszystko widzieć, wszystko poznawać, wszystkiego dotknąć itd.. #36 A może baw się z nią na podłodze, pokazuj książeczki, tak żeby mała na początek przyzwyczaiła sie, do zabaw z mamusią, a po czasie powiedz np że mamusia za chwile przyjdzie, ja takiego kłopotu nie mam więc ciężko mi coś doradzić, ale może spróbuj...albo tak jak pisze duoMama daj jej garnuszki pokrywki...dla dziecka to fajna frajda, no ale bajek to bym takiemu maluszkowi nie puszczała, nasze dzieciaki nie mają do końca rozwinietego wzroku, ja mojemu synkowi puszczam bajki czytane, albo jakieś piosenki dla dzieci, a bajek to sie jeszcze w życiu naogląda... #37 Dziękuję za rady Córcia ma chodzik, ma huśtawkę, mnóstwo zabawek, daję jej pokrywki, drewniane łyżki, nawet klawiaturę od komputera dostała ale nic jej nie zajmuje. Mąż jej przegrodził nasz duży pokój żeby miała bezpieczną przestrzeń, ale ona potrafi się tam bawić tylko jak jestem z nią. siada na mnie, jedną ręką mnie trzyma a drugą się bawi. #38 A czy mała zawsze była noszona, czy tylko w ostatnim czasie?Bo jeśli wczesniej sama umiała sie bawić, to może ma lęk separacyjny? #39 W tym właśnie problem, że była cały czas noszona. Mój mąż się denerwuje i mówi, że mam czego chciałam, bo rozpieściłam ją niemiłosiernie. :-( Ale to moje pierwsze dziecko i chciałam jak najlepiej. Teraz widzę, że trochę przesadziłam. Ale jak raz w tygodniu chodzi do przedszkola, bo ja mam zajęcia cały dzień to tam jest wszystko w porządku. Bawi się sama, nie płacze. Pytałam się pań w przedszkolu i mówią, że to złote dziecko. Je wszystko (w domu zajmuje mi to godziny i zawsze są histerie, bo chce być na rękach a nie w krzesełku), bawi się sama nawet pół godziny, sama zasypia( a w domu muszę być przy niej). Nie wiem co robię źle. reklama #40 A może powinnaś wrócić do pracy wcześniej choć na pół etatu tak aby mieć pieniądze na przedszkole czy raczej żłobek bo jak sama piszesz córka jest tam bardziej samodzielna. Wiec nawet jeśli będziesz pracowała po to aby opłacić żłobek to Ty odpoczniesz, wyrwiesz się do ludzi a córeczka nabierze większej pewności siebie i da Ci odetchnąć :-)
Maluch pokazuje gestami, czego chce, a opinie wyraża wszelkimi dostępnymi środkami – najchętniej głosem i mimiką. W 8 miesiącu życia to nowość! Niemowlę reaguje na wyraźne zakazy w formie zwrotu „nie wolno”, próbując je jednak ignorować. Warto być konsekwentnym i cierpliwym. Dzięki temu dziecko uczy się zasad.
Mama 2 – letniej Julii uwielbia słodkie chwile, gdy to właśnie ona musi głaskać córeczkę przed snem, ale po całym dniu „mamowania” jest wykończona. Mama 14 – miesięcznego Konrada z trudem tłumi złość, gdy syn wpada w histerię, ponieważ ona wychodzi do toalety. Mama trzyletniego Szymona nie wyszła z koleżankami od 2,5 roku, bo synek wpadłby w trzygodzinną rozpacz. Takich mam, mających na sobie słodkie „narośle” jest całe mnóstwo. I wszystkie wiedzą, że bycie dla kogoś całym światem jest równie piękne, co... męczące. Wiele matek zadaje sobie pytanie, dlaczego ich dziecko zachowuje się tak, a nie inaczej. Liczą na moment, w którym w końcu smyk zacznie z chęcią zostawać na noc u babci i dziadka, bez problemów zostaną z ciocią albo nie będą protestowały, że to tata rozbiera je do kąpieli. Zamiast tego – jest jeszcze gorzej. Jakie są tego przyczyny? Opieka nad dzieckiem jest absorbująca i trzeba nauczyć się dzielić nią z innymi. • UświadomienieKiedy dziecko ma niewiele ponad rok, zaczyna zauważać pewną odrębność. Maluch, który do tej pory „sądził”, że on i mama są jednością, nagle odkrywa, że tak nie jest. I zaczyna obawiać się tego, że mama... zniknie. Nie jest jeszcze jasne dla niego, że skoro najważniejsza dla niego na świecie osoba wychodzi, to wróci – dla tak małego dziecka jest to po prostu „zniknięcie”. To zupełnie naturalny etap rozwoju, naturalny jest też protest malca. Od tego momentu zaczyna się także „przyklejenie” – ot, na wszelki wypadek, by nie stracić mamusi z oczu.• NaukaCo robi mama, która zauważa, że dziecko zareagowało na jej wyjście do kuchni płaczem? Oczywiście, szybko wraca i pociesza malucha, że przecież mama jest, spokojnie. To cenna lekcja dla młodego człowieka: protestuję – otrzymuję. Gdy mama ustępuje przez pierwsze pięćdziesiąt razy, reszta jest... do przewidzenia.• Rzadki kontakt z innymiCzasem „na dokładkę” takiej sytuacji mamy bardzo mały kontakt z innymi. Babcie mieszkają daleko, tata dużo pracuje, więc w ogromnej większości czasu dziecko spędza czas tylko z mamą. Gdy tata wraca – rzadko ma siły na zabawę, a zwykle chce chwilę odpocząć. A maluch, gdy jest zmęczony, nie ma już ochoty na „zgłębianie” więzi z tatą – chce, aby nakarmiła, przewinęła i położyła go oczywiście mama. Opieka na dzieckiem może być męcząca Najbardziej kochająca mama może w takiej sytuacji czuć poirytowanie i zmęczenie. Bo czy nie przyjemniej byłoby słuchać odgłosów zabawy dziecka z ojcem lub zrzucić kąpanie malca na czyjeś barki? Albo – powiedzmy wprost – spokojnie odbyć wizytę w toalecie? Uspokajamy – to jest możliwe. Potrzeba jedynie dużo cierpliwości i kilku sprawdzonych sposobów. Czas na zmiany: ucz dziecko, że mama wraca Na początek warto nauczyć malucha, że z wychodzeniem mamy zawsze wiąże się powrót. Jak to zrobić?• Jestem obok, chociaż mnie nie widziszMożna spróbować już w zaciszu domowym. Zamiast na każde zawołanie dziecka zabierać je ze sobą (na przykład do łazienki, gdzie wstawiasz pranie), uspokajaj je swoim głosem. To pierwsza lekcja – mama, nawet, jeśli jej nie widać, nie zniknęła. Głośnym, ale spokojnym głosem mów do swojej pociechy: „Zaraz wracam, jestem obok”. Jeśli wpada w histerię – staraj się ją wytrzymać i kontynuuj mówienie. Uwierz – dziecko cię doskonale słyszy.• Zabawa w wychodzenieNiech twoja pociecha widzi także w inny sposób, że jeśli wychodzisz, to wkrótce wrócisz. Zostaw dziecko na przykład z ojcem w pokoju, a sama wychodź na coraz dłuższe chwile, powtarzając – „niedługo wracam” i „wróciłam”! Powtarzajcie to codziennie, w końcu wyjdź na dłużej, nie zapominając o stałym komunikacie.• Zwiększenie ilości/jakości kontaktówJeśli zauważasz, że twoja pociecha ma zbyt mało kontaktu z tatą lub z innymi – zmień to. Zacznijcie wychodzić, na przykład do klubów malucha, korzystajcie z atrakcji dla mam i dzieci. Poproś też partnera, by spędzał więcej czasu z dzieckiem – bez takiego wsparcia całe przedsięwzięcie może być bardzo trudne.• Nie jestem obok, ale mnie słychaćKiedy odważysz się wyjść z domu „na dłużej” staraj się uspokoić dziecko nie nagłym powrotem, ale swoim głosem... przez telefon. Powtarzaj jak mantrę, że wrócisz, a kiedy tak się stanie – powtórz to znowu. Chodzi o to, by wyrobić w maluchu pewne przekonanie, że mama zawsze wraca. To już pierwszy krok do także, że cokolwiek robisz i postanowisz, staraj się nie ulegać histerii swojego dziecka. Powtarzaj sobie: „Mój syn jest w rękach osoby, którą bardzo dobrze zna i którą lubi – nie wśród obcych. Nic go nie boli, nie dzieje mu się krzywda. Musi zrozumieć, że mama też musi wyjść”. Takie przedstawienie sprawy, zamiast myślenia „On się zapłacze” naprawdę pomaga! Żłobkowo – przedszkolne dylematy. Profesjonalna opieka nad dzieckiem Na koniec warto poruszyć jeszcze jedną kwestię, a uściślając – sposób zostawiania dziecka w żłobku lub w przedszkolu. Wśród personelu placówek często pokutuje przekonanie, że najlepiej po prostu oddać płaczące dziecko i szybko wyjść. To nie jest dobry sposób na „poluzowanie więzi” – wręcz przeciwnie. Zamiast więc postępować w taki sposób, korzystaj z wszelkich innych sposobów na przyzwyczajenie się malca – na przykład z dni adaptacyjnych umożliwiających twój początkowy pobyt i stopniowe wycofywanie się. Pamiętaj też, że upewnień „mama zawsze po ciebie wraca” nigdy nie jest... zbyt wiele.
Noworodki i niemowlęta najwygodniej kąpać w wanience. Nie trzeba jednak nalewać do niej zbyt dużo wody – powinna przykrywać dziecko do połowy (fot 1.). Wanienkę ustaw w dogodnym miejscu na stabilnym podłożu, tak aby się nie wywróciła podczas kąpieli. Fot. 1. Sposób podtrzymywania niemowlęcia podczas kąpieli w wanience.
Kolka u noworodka najczęściej pojawia się około 3. tygodnia życia i trwa przez kolejne 3 miesiące. Jest trudnym sprawdzianem dla rodziców. Nieustanny płacz dziecka i bezsilność wywołana tym, że rodzice nie mogą mu pomóc, powoduje frustrację, złość, obniżenie nastroju. W wielu związkach pojawia się wtedy kryzys. Jak przetrwać ten trudny czas? Kolka u noworodka i niemowlaka to jeden z największych sprawdzianów dla związku. Po przyjściu na świat dziecka życie młodych rodziców wywraca się do góry nogami. Jest to rewolucja nagła - jeszcze dzień przed porodem ich potrzeby były najważniejsze, a już kolejnego dnia zostały zepchnięte na boczny tor. Zmiana toku myślenia i pogodzenie się z myślą, że to nie oni teraz się liczą, ale dziecko, jest trudna. A jeśli jeszcze noworodek ma kolki, w związku bardzo szybko może pojawić się kryzys (często zresztą nazywany "kryzysem pierwszego dziecka"). Kolka u noworodka testem dla związku Gdy noworodek nie ma kolek, po kilku tygodniach rodzice oswajają się z nową sytuacją i wypracowują sobie nowy rytm dnia codziennego. Jeśli niemowlę jednak cierpi na kolki, sprawa staje się dużo trudniejsza. Narastające zmęczenie, ciągły płacz dziecka, którego nic nie jest w stanie uspokoić, wywołują złość, zniechęcenie, frustrację. Szybko odbija się to na związku. Trzeba nie lada cierpliwości, żeby po miesiącach bezustannego krzyku, nie poddać się negatywnym emocjom. Według badań naukowców kolka u noworodka może spowodować nawet depresję u rodziców! Jak poradzić sobie z kolką u noworodka? Przede wszystkim trzeba dać sobie czas. Kolka u noworodka najczęściej mija po ukończeniu 3. miesiąca życia, gdy układ pokarmowy dziecka dojrzewa. Nie da się tego przeskoczyć, nie warto więc tracić energii na walkę z czymś, na co nie mamy wpływu. Objawy kolki możemy łagodzić, ale najczęściej nie udaje się ich wykluczyć. Trudna sytuacja w domu wymaga od rodziców wiele cierpliwości. Najważniejszą rzeczą jest zachowanie spokoju. Wzajemne kłótnie i pretensje niczego nie zmienią, mogą tylko pogorszyć wasze samopoczucie i - paradoksalnie - spotęgować objawy kolki u dziecka. Maluch wyczuwa emocje rodziców, natychmiast się zorientuje, że mama jest zmęczona, zła i smutna. To sprawi, że przestanie czuć się bezpiecznie, zacznie jeszcze głośniej i mocniej płakać. Noworodek ma kolkę: co robić? Przez te pierwsze trzy trudne miesiące postarajcie się być dla siebie wsparciem. Zmieniajcie się w opiece nad dzieckiem, tak, żeby każde z was mogło zwyczajnie odpocząć, nie zapraszajcie gości, jeśli nie macie na to siły, nie dokładajcie sobie obowiązków. Dajcie sobie wewnętrzne przyzwolenie na to, żeby nie funkcjonować na najwyższych obrotach. Śpijcie tyle ile możecie, powoli przyzwyczajajcie się do nowej sytuacji. Jeśli wy się wyciszycie, wyciszy się również niemowlę. A o to przecież chodzi. Przyczyny kolki u noworodka Kolka u noworodka pojawia się w 3. tygodniu życia i trwa do miesiąca życia. Ból brzuszka wywołują gazy gromadzące się w jelitach. Są one spowodowane niedojrzałym układem trawiennym. To, co potęguje płacz u noworodka, to niedojrzały układ nerwowy maluszka. Maluch jest przestymulowany, nie radzi sobie z dużą ilością nowych bodźców, dlatego wciąż płacze i krzyczy. Trzy pierwsze miesiące życia, w których występuje kolka, są zgodnie z tą teorią okresem adaptacji do życia w nowym świecie. Niektórzy lekarze wskazują na związek między kolką u noworodka a stanem psychicznym mamy. Jeśli w ciąży kobieta jest nerwowa, przeżywa stresujące sytuacje, a po urodzeniu dziecka cierpi na depresję poporodową, jest większe prawdopodobieństwo, że u dziecka pojawi się kolka. Jak rozpoznać kolkę u noworodka? Kolkę u noworodka sugerują następujące objawy: niemowlę głośno płacze i krzyczy bez powodu - ma sucho, jest najedzone, nic mu nie dolega; płacz niemowlęcia pojawia się popołudniami i wieczorem; dziecka nie uspokaja bliskość mamy, nie daje się odłożyć do łóżeczka, cały czas chce być noszone na rękach; codzienny płacz może trwać nawet kilka godzin; dziecko prostuje i podkurcza nóżki, ma twardy brzuszek. Co na kolkę u noworodka? Kolkę u noworodka można próbować łagodzić, stosując kilka metod. Polecane są masaże rozluźniające na brzuszek, ciepłe okłady i kąpiele. U mam karmiących piersią bardzo ważną rzeczą jest również przestrzeganie diety i wykluczenie z niej produktów, które mogą przyczyniać się do wystąpienia kolki u noworodka (produkty wzdymające, mleczne, ciężkostrawne). U mam karmiących maluszka mlekiem modyfikowanym ważne jest zwrócenie uwagi na mleko. Być może zawiera zbyt dużą ilość białek, których brzuszek maluszka nie jest w stanie przetrawić. Warto skonsultować się z pediatrą, który może zalecić zmianę mleka modyfikowanego na takie, które ma obniżoną zawartość laktozy w porównaniu do tradycyjnego preparatu dla niemowląt i częściowo zhydrolizowane białka – mleko typu comfort. uXDJZG.
  • 3wiaessvuv.pages.dev/184
  • 3wiaessvuv.pages.dev/135
  • 3wiaessvuv.pages.dev/398
  • 3wiaessvuv.pages.dev/313
  • 3wiaessvuv.pages.dev/133
  • 3wiaessvuv.pages.dev/298
  • 3wiaessvuv.pages.dev/106
  • 3wiaessvuv.pages.dev/232
  • 3wiaessvuv.pages.dev/330
  • 2 miesięczne niemowlę chce być noszone